Od zawsze, w naturalny sposób, wraz z pożywieniem konsumujemy witaminy i wszystkie związki potrzebne do rozwoju i trwania w zdrowiu. Nasz organizm wyspecjalizował się w umiejętności wychwytywania z pożywienia tego co jest potrzebne. Dodatkowo nauczył się pobierać takie ilości jakich w danym czasie potrzebuje. W warunkach niedoboru jest bardzo czuły na wychwytywanie najmniejszych ilości potrzebnej substancji np. witaminy C z pożywienia (przykład żeglarzy cierpiących kiedyś podczas rejsów na szkorbut). W warunkach nadmiaru natomiast aby nie zatruć organizmu i nie zachwiać równowagi wewnętrznej będzie hamował wchłanianie, metabolizował i wydalał nadmiar tej samej substancji. Dzieje się to bez naszej świadomej roli.
Wraz z postępem technologii i nauk medycznych uwierzyliśmy, że jesteśmy w stanie suplementować niektóre substancje w czystej, chemicznie otrzymanej formie. Liczymy wciąż, że to w znaczący sposób poprawi nasze zdrowie. Na ile takie działanie jest skuteczne ?
Popatrzmy na doskonały przykład – badanie opublikowane w Nature – jednym z najbardziej prestiżowych czasopism naukowych naszych czasów.
W doświadczeniu podano witaminę C w dwóch postaciach :
Okazuje się że :
Wydaje się, że jesteśmy jeszcze bardzo daleko od realnych możliwości zastępowania produktów odżywczych naturalnego pochodzenia. Nie potrafimy skonstruować w sposób chemiczny takich mieszanek składników odżywczych jakie natura tworzy w każdym owocu i warzywie. Zatem korzystajmy na co dzień z tego dobrodziejstwa. Unikajmy jednocześnie marketingowego złudzenia, że suplementy są remedium na problemy naszego zdrowia – czy można bardziej obrazowo to udokumentować (5.7mg w jabłku to więcej niż 1500mg w tabletce).
Źródło:  Eberhardt et al in Nature, vol 405 pp 903-904

2 Responses

  1. Niezwykle ciekawy artykuł, choć od zawsze byłem zadeklarowanym zwolennikiem suplementacji. Spodziewałem się jednak, że możliwości jakie daje mi niewielka tabletka są mniejsze aniżeli te zawarte w żywności. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, a setki złotych wydawane na stacki witaminowe, pieniędzmi które mogły być odkładane na jakieś inne przyjemności. Oczywiście są suplementy (rzeczywiście przetestowane i potencjalnie wiarygodne), które w przypadku skrajnych niedoborów mogą nam pomóc, ale odczuwając takie symptomy powinniśmy przede wszystkim skorzystać z opinii lekarza. Faktem jest, że ciężko otworzyć oczy wśród bloków reklamowych, jedna kapsułka wymaga od nas mniej przygotowania niż marchewka z jabłkiem, ale czy faktycznie poprawia nasz stan zdrowia, czy jedynie napełnia kieszenie reklamodawców?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *